Ekipa z Lukru nie raz ratowała nam materiały audio, które zarejestrowane w warunkach zastanych na planie nie do końca spełniały nasze oczekiwania. Łukasz i Artur mają swoje magiczne pokrętła i suwaki, którymi szybko potrafią zdziałać cuda. Dokładnie wiedzą, co robić kiedy pojawia się pogłos, szumy albo różnice w poziomach głośności. W studiu przy ulicy Bystrzyckiej wielokrotnie nagrywaliśmy dźwięk do naszych produkcji filmowych i mamy poczucie, że sam proces rejestracji i korekcji dźwięku to zawsze najmniej ważny element naszych wizyt w Lukrze. Wielogodzinne rozmowy o filmowych i muzycznych zajawkach czasami przedłużały nam nagrania, ale chyba właśnie to cenimy sobie najbardziej w pracy z chłopakami: atmosferę, w której profesjonalna robota i zabawa to jedno i to samo.

Dla wielu osób producent muzyczny albo realizator dźwięku to po prostu osoba, która udostępnia przestrzeń studyjną i naciska przycisk „record”. W Lukrze jest to chyba niemożliwe. Łukasz nawet kiedy chce ograniczyć swoje zaangażowanie w projekt i tak cały czas dzieli się wiedzą i umiejętnie nakierowuje twórców na najlepsze rozwiązania - zarówno jeśli chodzi o brzmienia, jak i aranżacje. Działa to w ten sposób, że doświadczony muzyk jest wówczas pewny, że sam wpadł na dany pomysł, a początkujący artysta do końca życia pamięta swoje pierwsze wizyty w studio, dzięki którym szybko może przeskoczyć na kolejne szczebelki doświadczenia w branży.

Polecamy studio każdemu muzykowi. Zarówno doświadczonym, świadomym artystom, jak i młodym zespołom, stawiającym pierwsze kroki w świecie muzyki. My mieliśmy szczęście, że trafiliśmy od razu do Łukasza, który pomógł nam popracować nad naszym brzmieniem oraz kompozycjami. Dzięki jego ogromnemu doświadczeniu nauczyliśmy się wiele o pracy w studio, jak i samym tworzeniu i wykonywaniu muzyki. W skrócie: Łuki cię nagra, pogada, a i herbatę zrobi jak będzie trzeba. Zrobi tak, żeby było dobrze, lepiej niż barman.

Z całego serca polecam współpracę! Świetne ucho i trafne wskazówki, czego wynikiem jest praca w tempie rakietowym. Nowoczesny sprzęt, super atmosfera, do tego kominek w sąsiedztwie aneksu kuchennego - w sam raz na jesienno-zimowe słoty... Można się zasiedzieć.